Czy można zwołać zgromadzenie wspólników na niedzielę rano?

W piękny, wrześniowy, niedzielny poranek można robić wiele ciekawych rzeczy. Można wybrać się na grzyby, których teraz w lasach pełno. Można zrobić sobie dobrą kawę i poczytać ciekawą książkę. Można też odbyć zgromadzenie wspólników spółki z o.o. i podjąć ważne dla spółki uchwały. No właśnie. Czy można?

Zazwyczaj sprawy spółkowe, w tym spotkania, są załatwiane w ciągu tygodnia, tj. od poniedziałku do piątku, ewentualnie w sobotę, jeżeli naprawdę ciężko znaleźć czas. Chociaż spółka jest bytem istniejącym tak naprawdę jedynie w wyobraźni człowieka to tworzą ją konkretni ludzie. Każdy ma swoje plany, rodzinę, z którą chce spędzić czas, potrzebę odpoczynku, a niedziela i święta to często najlepszy na to czas. Z drugiej strony nikt nie jest zmuszony do bycia wspólnikiem spółki z o.o. Z prawami związanymi z posiadaniem udziałów wiążą się również określone obowiązki.

Przepisy kodeksu spółek nie zawierają żadnych wytycznych ani ograniczeń co do terminu zwołania zgromadzenia wspólników. Zarząd ma uprawnienie do zwołania zgromadzenia i obowiązek wysłania do wspólników zaproszeń ze wskazaniem m. in. dnia, godziny i miejsca zgromadzenia (więcej o samym zwołaniu zgromadzenia wspólników przeczytasz tutaj: https://kuspitkancelaria.com/2020/05/14/zwolanie-i-zaproszenie-na-zgromadzenie-wspolnikow-spolki-z-o-o-wzor-uchwaly-i-zaproszenia/ i tutaj: https://kuspitkancelaria.com/2021/08/10/zwolanie-zgromadzenia-wspolnikow-termin/). Jeżeli zatem zarząd uzna, że niedziela o godz. 6:00 to pora, kiedy wspólnikom myśli się i podejmuje decyzje najlepiej, przepisy ksh pozostawiają organowi swobodę decyzji.

Nietypowy termin zgromadzenia wspólników może jednak zostać wybrany niekoniecznie w celu zwiększenia efektywności obradujących. W sytuacji, gdy dany wspólnik jest ze spółką skonfliktowany, zarządowi może zależeć, aby w zgromadzeniu wspólników nie uczestniczył. W takiej sytuacji niektórzy prawnicy dopatrują się nadużycia prawa ze strony zarządu. Zgodnie z art. 5 kodeksu cywilnego, którego przepisy stosuje się do uregulowań ksh odpowiednio: „Nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.”. Przepis ma jednak dość ogólny charakter i może być różnie interpretowany. Zdaniem zwolenników stosowania ww. przepisu, zarząd powinien wybrać taki termin zgromadzenia, aby mieścił się on w przyjętych zwyczajowo dniach roboczych i porach wykonywania pracy.

O ile zorganizowanie zgromadzenia np. 24 grudnia o godz. 18 lub 31 grudnia o godz. 23:30 mogłoby wzbudzić powszechną dezaprobatę, to czy można powiedzieć to samo o sobotnim lub niedzielnym poranku? Mówimy przecież o wspólnikach, ludziach przynajmniej z założenia świadomych swojego położenia i wszystkiego co jest z tym związane. Chociaż niedziela to dzień ustawowo wolny od pracy istnieje również sporo zawodów, które wykonują wtedy swoje obowiązki. Niejednokrotnie każdy ma również swoje zajęcia w ciągu tygodnia i weekend to jedyny czas, kiedy mogą poświęcić czas na inne rzeczy. Jeżeli ktoś nie ma możliwości uczestniczenia w zgromadzeniu osobiście zawsze może ustanowić pełnomocnika na podstawie art. 243 § 1 ksh.

Moim zdaniem nałożenie na zarząd obowiązku uwzględniania preferencji wspólników co do terminów zgromadzenia nie ma umocowania w przepisach kodeksu spółek handlowych. Gdyby ustawodawca chciał wprowadzić ograniczenia co do dnia lub godziny zgromadzenia, mógłby to zrobić wyraźnie odpowiednio formułując treść przepisu. Zwłaszcza, że władza ustawodawcza sama lubi uchwalać przepisy w nietypowych porach dnia i nocy. Inne podejście doprowadza do sytuacji, gdzie na zarząd nakładany jest dodatkowy obowiązek wyważenia interesów i dostosowania terminarzy wspólników tak, aby mogli wziąć udział w zgromadzeniu. Pytanie jednak czy ma to być największa możliwa liczba wspólników? Wspólników o największym udziale w kapitale zakładowym? Samo ustalenie odpowiednich kryteriów może być już dla niektórych dyskryminujące.

Nie oznacza to oczywiście, że zarząd powinien wyznaczać zgromadzenia wspólników np. w niedzielę rano jeżeli można zorganizować zgromadzenie w „normalnych” porach. Nigdy nie powinno się na pewno wyznaczać pory zgromadzenia złośliwie, mając na celu wyeliminowanie wspólnika z udziału w posiedzeniu lub utrudnieniu mu tego prawa. Sądy mogą różnie oceniać działania zarządu i nigdy nie można wykluczyć sytuacji, że sąd uzna zgromadzenie zwołane w dziwnej porze za nieistniejące.

Jeżeli nie jest to zatem konieczne pozostawmy niedzielne poranki na dobrą kawę lub spacer.

Zdjecie: https://pixabay.com/pl/photos/kawa-okulary-miejsce-pracy-kubek-839234/


Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s